Obawy o to, co wydarzy się, gdy Wielka Brytania opuści Unię Europejską były uzasadnione, jednak dziś wiemy, że mieszkańcom UE brexit nie przyniósł kolosalnych zmian. O pewnych niedogodnościach i utrudnieniach mogą mówić ci, którzy są zaangażowani w wymianę handlową pomiędzy Wielką Brytanią a państwami członkowskimi. Od 1 stycznia 2021 roku UK nie jest już członkiem Unii, a zmiany w handlu zagranicznym są tego naturalną konsekwencją. Czy to oznacza, że Polacy, którzy wysyłają swoje towary na Wyspy, muszą uiszczać opłaty celne?
Mimo że Wielka Brytania wciąż prowadzi bliską współpracę gospodarczą z UE, to nie może robić tego na dotychczasowych zasadach. Dlatego wypracowano nowe zasady współpracy, szczególnie istotne dla importerów towarów do Wielkiej Brytanii, ale nie tylko. Zmieniły się zasady wysyłki paczek do Anglii, ale więcej formalności i opłat czeka również na tych, którzy chcą wysłać towary w drugą stronę, czyli z UK do państwa członkowskiego UE.
Dla Polskich przedsiębiorców, którzy współpracują z firmami położonymi na terenie UK i traktują rynek brytyjski jako jedno z najważniejszych miejsc zbytu produkowanych towarów, znajomość zasad dotyczących przewozu paczek przez brytyjską granicę ma kluczowe znaczenie. Czego dotyczą te zasady? Między innymi sposobu znakowania produktów i kontrolowania osób przewożących towary. Bardzo ważne dla przedsiębiorców są również opłaty celne.
Handel pomiędzy UK a Unią Europejską podlega odprawie celnej od 1 stycznia 2021 roku, dlatego chcąc przewieźć towary przez brytyjską granicę, należy pamiętać o obowiązku zgłoszeń celnych. Obowiązek ten nie dotyczy prezentów o wartości niższej bądź równej 39 funtom. Przedsiębiorcy mogą samodzielnie zająć się zgłoszeniami celnymi, bądź upoważnić do tego biuro księgowe. Wówczas opłaty celne i inne formalności związane z przewozem towarów na Wyspy zostaną dokonane przez profesjonalistów, co daje pewność, że nie nie będzie w tym zakresie żadnych pomyłek. Najlepszym rozwiązaniem jest podjęcie współpracy z polskim biurem księgowym, które ma swoją siedzibę w Wielkiej Brytanii i tam prowadzi działalność. Zgodnie z nowymi przepisami osoba reprezentująca podmiot gospodarczy na terenie Wielkiej Brytanii powinna mieć tam siedzibę.
Warto zaznaczyć, że obowiązek zgłoszeń celnych nie jest równoznaczny z obowiązkiem uiszczania opłaty celnej. Zgodnie z umową zawartą pomiędzy Unią Europejską i Wielką Brytanią import i eksport większości towarów odbywa się bez opłat celnych, oczywiście pod warunkiem, że mówimy o towarach pochodzących z Wielkiej Brytanii i państw członkowskich UE. Kraj pochodzenia towaru musi być udokumentowany, dlatego zawsze należy zadbać o odpowiednie przygotowanie dokumentacji, by nie doszło do opóźnień w dostawie, albo naliczenia dodatkowych opłat. Odpowiednio przygotowana dokumentacja powinna zawierać druk pełnomocnictwa do odprawy celnej, oświadczenie eksportera o pochodzeniu towaru oraz fakturę handlową.
Epidemia koronawirusa to temat, którym interesują się wszyscy, nie tylko medycy. Wybuch epidemii stał się przyczyną poważnych zmian, wymusił wprowadzenie ograniczeń w przemieszczaniu się, konieczność stosowania środków ochrony osobistej, wpłynął na sposób prowadzenia zajęć lekcyjnych w szkołach i zmusił do ograniczenia kontaktów towarzyskich. Koronawirus i wprowadzone ograniczenia wpłynęły na funkcjonowanie wielu przedsiębiorstw, zwłaszcza związanych z branżą turystyczną, gastronomiczną, rozrywkową, kulturalną, sportową czy kosmetyczną. Przedsiębiorcy liczą na pomoc rządzących. Jednym w elementów rządowego wsparcia dla brytyjskich przedsiębiorców jest odroczony VAT.
Odroczony VAT dotyczy nie tylko firm należących do brytyjskich przedsiębiorców, ale również do obcokrajowców, którzy prowadzą firmy zarejestrowane w Wielkiej Brytanii jako podatnik VAT. Na odroczenie płatności podatku VAT mogli liczyć ci przedsiębiorcy, którzy mieli obowiązek płacenia podatku VAT w okresie od 20 marca 2020 r. do 30 czerwca 2020. Dlaczego wracamy do tematu na początku kolejnego roku? Dlatego, że odroczony podatek VAT trzeba zapłacić najpóźniej do 31 marca 2021 roku. Zanim przejdziemy do omówienia tej kwestii, wróćmy do tego, co działo się w lipcu 2020 roku.
Ograniczenia związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa najmocniej odczuliśmy wiosną ubiegłego roku. Wiele krajów zdecydowało się na wprowadzenie radyklanych rozwiązań w obawie o to, że liczba zakażonych pacjentów wymagających pomocy medycznej przekroczy możliwości służby zdrowia, a liczba zgonów możliwości firm pogrzebowych. Dziś restrykcje są mniej dokuczliwe, a część zamkniętych wiosną firm mogła wznowić działalność. W okresie marzec-czerwiec sytuacja była jednak na tyle poważna, że wielu firmom groziło bankructwo. Aby do tego nie dopuścić, brytyjski rząd opracował program pomocowy, a jednym z jego elementów był odroczony VAT. Część firm zdecydowała się skorzystać z tego rozwiązania i zastosowań odroczenie podatku pomiędzy 20 marca a 30 czerwca 2020 roku.
Odroczenie VAT pozwoliło na ograniczenie wydatków w najtrudniejszym okresie, ale odroczony podatek i tak kiedyś trzeba zapłacić. Płatność można było odroczyć maksymalnie do 31 marca 2021 roku. Do tego terminu pozostało niewiele czasu i już dziś można ocenić, że wielu przedsiębiorców nie dokonało wpłaty należności i z dużym prawdopodobieństwem nie zrobi tego w wyznaczonym terminie. Co w takiej sytuacji? Najlepiej udać się z takim problemem do dobrego biur rachunkowego. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę frazę odroczone płatności VAT accountancy, by uzyskać kontakt do księgowych zajmujących się podatkiem VAT.
W większości przypadków przedsiębiorca może wybrać nowy program płatności z odroczeniem podatku VAT, dzięki czemu nie musi wpłacać całej należnej kwoty jednorazowo. Płatność może rozłożyć na nawet 11 mniejszych rat miesięcznych bez żadnych odsetek. Ostateczny termin płatności wszystkich rat to koniec marca 2022 roku.
Każdego roku podatnicy zobowiązani są do składania w Urzędzie Skarbowym odpowiedniego rozliczenia podatkowego. Rozliczenie nie jest jedynie formą podsumowania zysków pozyskanych w minionym roku ani wysokości odprowadzonych podatków i składek. To również możliwość skorzystania z różnorodnych ulg podatkowych i pozyskania zwrotu części odprowadzonego podatku. Co można odliczyć od podatku, składając rozliczenie za 2020 rok?
W bieżącym roku możemy skorzystać z tych samych ulg, jakie obowiązywały w roku minionym, ale w wielu przypadkach mamy do czynienia ze zmianą sposobu przyznawania ulg, a także ze zmianą ich wysokości. Od 1 stycznia 2021 roku w polskich prawie podatkowym obowiązują liczne zmiany, a część z nich dotyczy właśnie ulg podatkowych. Mimo że rozliczenia dotyczą roku ubiegłego, to sporządzane są w pierwszym kwartale bieżącego roku, co oznacza, że składając rozliczenie, należy uwzględnić najnowsze zmiany.
Ulgi podatkowe obwarowane są licznymi kryteriami. Bardzo często pod uwagę brane są roczne dochody podatnika, albo podatników (w przypadku małżonków rozliczających się wspólnie). Dotyczy do nie tylko tego, co można odliczyć od podatku w 2021 roku po raz pierwszy (dodatkowe odliczenia w związku z COVID-19), ale i ulg podatkowych obowiązujących w Polsce od lat.
Wśród ulg podatkowych, które przysługują wszystkim podatnikom, należy wymienić możliwość odliczenia składek zdrowotnych. Podatnik może odliczyć maksymalnie 7,75% płaconych podstawy ustalenia składki. Jednocześnie należy pamiętać, że maksymalna kwota tego odliczenia podatku nie może przekraczać wysokości zapłaconych składek w danym roku podatkowym. Ulgę od składek zdrowotnych odliczamy bezpośrednio od podatku, a nie od dochodu.
Jedną z ulg podatkowych, z której korzysta ogromna ilość podatników, jest ulga prorodzinna, zwana też ulgą na dzieci. Przysługuje ona rodzicom, którzy posiadają władzę rodzicielską, ale i opiekunom zamieszkującym z dziećmi oraz rodzinom zastępczym. Wymienione osoby mogą skorzystać z ulgi, jeśli sprawują opiekę nad dzieckiem małoletnim, otrzymującym zasiłek pielęgnacyjny lub rentę socjalną (bez względu na wiek) oraz dzieckiem do ukończenia 25. roku życia, w przypadku pobierania nauki, przy czym kwota dochodu dziecka nie może przekraczać 3089 zł. Ulga prorodzinna przysługuje na każde dziecko spełniające kryteria wymienione w ustawie, ale jeśli dotyczy tylko jednego dziecka, należy pamiętać o limicie dochodów, który wynosi 112 000 zł (nie dotyczy podatników niepozostających w związku małżeńskim).
Co można odliczyć od podatku w tegorocznych rozliczeniach? Podatnicy mogą skorzystać z ulgi abolicyjnej, termomodernizacyjnej, IKZE, na badanie i rozwój, na leki, rehabilitacyjnej, na darowizny, dla krwiodawców, związanej z COCID-19 czy też ulgi na Internet. Oprócz tego podatnikowi przysługuje prawo do odliczenia straty podatkowej za poprzedni okres rozliczeniowy.
W maju 2004 roku, kiedy to Polska przystąpiła do Wspólnoty Europejskiej, Polacy zyskali szerokie możliwości podejmowania pracy zarobkowej poza granicami kraju. Dla wielu z nich domem stała się Wielka Brytania. Z upływem czasu coraz więcej osób decydowało się nie tylko na podjęcie pracy u zagranicznych pracodawców, ale i prowadzenie własnej firmy na Wyspach. Do grona tych osób należą m.in. księgowi, którzy prowadzą w Anglii własne biura księgowe. Polscy księgowi w Anglii kierują swoją ofertę przede wszystkim do Polaków, ale zdecydowana większość z nich współpracuje również z osobami innych narodowości.
Biura księgowe w UK świadczą usługi bardzo zbliżone do tych, jakie oferują biura rachunkowe w Polsce. Księgowi od zawsze zajmują się obsługą księgową firm, prowadzeniem spraw pracowniczych i rozliczeniami podatkowymi. Polscy księgowi w Wielkiej Brytanii podejmują zatem współpracę z osobami samozatrudnionymi, prowadzącymi spółki, a także z większymi firmami funkcjonującymi na innych zasadach. Swoją ofertę kierują również do klientów indywidualnych, którzy potrzebują pomocy podczas rozliczania podatku dochodowego, ale i różnych spraw życia codziennego. Polscy księgowi w Anglii niekiedy zajmują się doradztwem w sprawach mieszkaniowych, związanych z kredytami. Wielu z nich prowadzi analizy finansowe kondycji firmy, a nawet zajmuje się sporządzaniem planów biznesowych.
Polscy księgowi w UK zazwyczaj są osobami, które zdobywały wiedzę i doświadczenie zarówno w Polsce, jak i Wielkiej Brytanii. Większość z nich, mimo iż na stałe pracuje w Wielkiej Brytanii, wciąż śledzi zmiany w przepisach prawa podatkowego i gospodarczego w Polsce. Oznacza to, że może służyć pomocą osobom, które dzielą życie i sprawy zawodowe pomiędzy dwa państwa. Klientami polskich biur rachunkowych nierzadko są osoby, które mieszkają w UK na stałe, ale księgowi obsługują również tych, którzy przyjechali tu do pracy sezonowej, albo prowadzą działalność międzynarodową. Zakres działalności firmy, to w jakiej branży się specjalizuje, nie ma dla księgowych znaczenia.
Dyskusje na temat brexitu nie cichną od dobrych kilku lat. Najpierw zastanawiano się, kiedy do niego dojdzie, potem próbowano wynegocjować korzystne dla obu stron warunki rozstania, ostatecznie brexit stał się faktem, ale przez długi czas nie było jasne, co wydarzy się po okresie przejściowym. Podczas tych kilku lat polscy księgowi w Anglii służyli radą i pomocą wielu Polakom, którzy obawiali się o przyszłość firm prowadzonych na Wyspach. Nierzadko pomocy szukali też ci, którzy mają firmy w Polsce, ale to właśnie z Wielkiej Brytanii sprowadzają towary, którymi handlują w ojczyźnie.
Wielka Brytania jest dla Polski ważnym partnerem handlowym, co nie zmienia się nawet wówczas, gdy Polacy narażeni są na skutki brexitu i wiążące się z nim niedogodności. W tej chwili założenie działalności gospodarczej i prowadzenie własnej firmy w Anglii wymaga dopełnienia wielu formalności, do czego niezbędna bywa wiedza specjalistyczna. Taką wiedzą dysponują polscy księgowi w Anglii.
Rozmawiając z osobami, które prowadzą w Wielkiej Brytanii własną działalność, możemy spotkać się z terminem self-employed. Okazuje się, że obok spółki LTD, jest to najczęściej wybierana forma działalności na Wyspach. Self-epmloyed śmiało możemy porównać z polską jednoosobową działalnością gospodarczą.
Działalność w formie self-employed nie ma nic wspólnego ze spółką, w której funkcjonowanie zaangażowani są udziałowcy. W tym wypadku mamy do czynienia ze samozatrudnieniem, co oznacza, że za firmę odpowiada tylko jedna osoba, która jest jednocześnie szefem i pracownikiem. To ona odpowiada za wykonywanie usług, współpracę z klientami, ale i kwestie formalne związane z prowadzeniem działalności, czyli m.in. składki na ubezpieczenie i podatki. Oczywiście w prowadzeniu spraw księgowo-finansowych może pomóc jej zaufany księgowy. Księgowość self-employed nie należy do szczególnie skomplikowanych pod względem formalnym, niemniej nie każdy przedsiębiorca ma czas i ochotę, by zajmować się tego typu sprawami. Woli, gdy księgowość jego firmy jest w rękach profesjonalnego specjalisty.
Prowadzeniem własnej firmy w Wielkiej Brytanii mogą zająć się nie tylko rdzenni Brytyjczycy, ale także osoby pochodzące z innych zakątków Europy. Jeśli chodzi o spółkę LTD, osoby te nie muszą być nawet rezydentami Wielkiej Brytanii, nie muszą przebywać na Wyspach, ani mieć rachunku w brytyjskim banku. W przypadku self-empoyed sytuacja wygląda nieco inaczej, ponieważ działalność w takiej formie mogą prowadzić wyłącznie obywatele oraz rezydenci Wielkiej Brytanii. Aby zarejestrować działalność, trzeba posiadać adres w UK oraz numer NIN (numer identyfikacji podatnika).
Self-employed rejestruje się w HMRC, podając wymagane dane osobowe, a w tym wspomniany wyżej adres i NIN. Formalności związanych z otwarciem działalności jest niewiele. Natomiast w trakcie jej prowadzenia przedsiębiorca zobowiązany jest do dokumentowania wydatków i dochodów firmy, corocznego rozliczania Self Assessment, opłacania podatku dochodowego i składek na ubezpieczenie, a jeśli przekracza próg dochodowy – rejestracji do VAT. Ponadto osoby, które działają w branży budowlanej, zobowiązane są do rejestracji w CIS.
Osoba, która decyduje się na samozatrudnienie, musi być świadoma, że w przypadku niepowodzenia ponosi pełną odpowiedzialność za długi firmy oraz, że może napotkać na problemy, jeśli w przyszłości zechce przekształcić firmę w inną formę prawną. Ale self-employed ma również wiele zalet. Do najważniejszych należą: wysoka kwota wolna od podatku, długi okres rozliczenia podatkowego, prosta księgowość, niskie składaki na National Insurance, a w przyszłości możliwość pozyskania brytyjskiej emerytury.
Wielka Brytania zdecydowała o opuszczeniu Wspólnoty Europejskiej, mimo to możliwość podjęcia pracy zarobkowej w Anglii nadal istnieje i wciąż wielu obcokrajowców z tej możliwości korzysta. Wśród imigrantów przebywających na Wyspach dużą grupę stanowią Polacy. Praca w Anglii to dla nich szansa na zbudowanie lepszego życia w Polsce, choć zdarza się, że po kilku latach spędzonych w UK, wielu z nich wracać do Polski już nie chce.
Emigracja zarobkowa to termin używany w stosunku do osób, które decydują się na wyjazd do innego kraju po to, by znaleźć tam dobrze płatną pracę. Ich celem jest zdobycie środków niezbędnych do realizacji planów w Polsce, takich jak budowa domu, zakup mieszkania, sfinansowanie edukacji dzieci itd. Zdecydowana większość osób wyjeżdża z kraju z myślą, że na emigracji spędzi określony czas, a gdy zgromadzi odpowiednie oszczędności, wróci do Polski. Im szybciej, tym lepiej, dlatego oczywistym wyborem są kraje, w których szybkie zgromadzenie sporych oszczędności jest naprawdę możliwe. Jednym z nich jest właśnie Wielka Brytania.
Innym powodem emigracji na Wyspy jest chęć poznania, czy też podszkolenia języka angielskiego. Obcych języków można uczyć się na wiele sposobów, ale nic nie przynosi tak szybkich efektów, jak obcowanie z językiem angielskim na co dzień. Przebywając w Wielkiej Brytanii, mamy możliwość poznawania żywego języka, takiego, jakim naprawdę posługują się Brytyjczycy. Poznajemy też angielską, słynną na cały świat kulturę. Jako że angielski jest w tej chwili językiem międzynarodowym, taka znajomość przyda się po powrocie do kraju. Na pewno większy szanse na znalezienie dobrej pracy w kraju, ale pomoże także wtedy, gdy naszym marzeniem okaże się kolejna, tym razem znacznie lepsza praca w Anglii.
Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, ale wciąż znajduje się w okresie przejściowym, który, zgodnie z założeniami, potrwa do 31 grudnia b.r. W tym czasie stosunki handlowe pomiędzy Anglią a Unią Europejską pozostają bez zmian, dlatego praca w Anglii po brexicie odbywa się na takich samych zasadach, jak dotychczas. Z takiego rozwoju sytuacji cieszą się zarówno ci obcokrajowcy, którzy są zatrudnieni u brytyjskich pracodawców, jak i te osoby, które prowadzą na Wyspach własną działalność. W okresie przejściowym Polacy mogą bez przeszkód podejmować zatrudnienie na terenie Wielkiej Brytanii, jak i prowadzić tam własne firmy. Ci, którzy pozostają w Polsce, ale z UK sprowadzają towar, również działają na dotychczasowych zasadach.
Co stanie się po zakończeniu okresu przejściowego? Tego dokładnie nie wiadomo. Negocjacje trwają a od ich efektu, od ustalonych warunków współpracy gospodarczej zależy kształt przyszłych relacji pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską. Istniej możliwość, że okres przejściowy zostanie wydłużony.